Face to face vs online

Żyjemy w najlepszych możliwych czasach ludzkości. Mamy wiele sposobności, by utrzymywać kontakt z bliskimi osobami, nawet z tymi mieszkającymi tysiące kilometrów od nas. Współczesna technologia daje mnóstwo możliwości kontaktu, ale czy naprawdę pisząc smsy, lub korzystając z innych dostępnych środków komunikowania się na odległość, jesteśmy w stanie bezbłędnie zinterpretować wiadomość od drugiej osoby? Myślę, że nie zawsze. Podczas rozmowy na żywo słyszmy ton głosu, widzimy siebie nawzajem, mimikę twarzy, gestykulację, za pomocą której możemy odczytać poziom zainteresowania oraz to, co chce nam przekazać  rozmówca. Wyczuwamy, kiedy żartuje czy używa sarkazmu, a kiedy jest poważny, obrażony czy zdenerwowany. Podczas tzw. "pisania" często nie jesteśmy w stanie dostrzec wymienionych wcześniej emocji, przez co łatwo nadużyć pewnych zachowań, albo wywołać niedopowiedzenia, co może spowodować np. kłótnie czy po prostu smutek u drugiej osoby. 
Sam osobiście wiele razy popełniłem ten błąd, że przez to, że użyłem nieodpowiednich słów na komunikatorze, lub po prostu nie było widać, że tak naprawdę żartuję, uraziłem dziewczynę, czy kogoś znajomego.
Nie twierdzę oczywiście, że korzystanie z tego typu dóbr jest złe, bo w rzeczywistości może nam bardzo ułatwić kontakt z kimś, z kim w życiu realnym nie moglibyśmy się spotkać. Jak to mówią: wszystko jest dla ludzi. Jednak, jeśli chodzi o bliskie nam osoby, to czasem warto po prostu zadzwonić i porozmawiać na spokojnie, aniżeli sprzeczać się słowem pisanym, gdzie łatwo można, nawet niechcący, spowodować awanturę i zupełnie bez zamiaru kogoś urazić. Oczywiście, do rozmowy na żywo potrzeba dużo więcej odwagi niż do "klepania" w klawiaturę, podczas którego nie widać reakcji drugiej strony. Może to właśnie dlatego współcześnie tak popularne stało się "pisanie". Ludzie chyba po prostu boją się odrzucenia, negatywnej reakcji ze strony rozmówcy. W świecie wirtualnym zawsze można się wylogować, podczas gdy w prawdziwym życiu (nie)stety nie ma takiej możliwości.

Komentarze

  1. To prawda człowiek dużo bardziej jest odważniejszy pisząc do kogoś niż rozmowa twarzą w twarz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie odnośnie nazwy bloga. Chciałem spytać czy faktycznie macie teraz lepsze życie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa ma inspirować, dawać nadzieję, że można spełniać marzenia. Właśnie jesteśmy przed wydaniem swojej pierwszej książki, więc to mówi samo za siebie ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Co stało się z Iwoną Wieczorek?"

"Potęga podświadomości"

"Oślepiona"