To koniec "Świata według Kiepskich"

To koniec "Świata według Kiepskich"

Dawno mnie tu nie było, ale czuję się zobowiązany do tego, aby o czymś napisać. Pewnie nie ubiorę tego w tak piękne słowa, jakie bym chciał, lecz spróbuję.
Fani serialu "Świat według Kiepskich" jeszcze nie otrząsnęli się po niespodziewanej śmierci Dariusza Gnatowskiego, odgrywającego rolę "Arnolda Boczka w serialu, a dziś w nocy przyszły kolejne, smutne wieści dla widzów. Zmarł bowiem Ryszard Kotys, który wcielał się w kultową postać Mariana Janusza Paździocha, jednego z głównych bohaterów
"Świata według Kiepskich". Ten serial towarzyszył mi od najmłodszych lat, można powiedzieć, że wychowałem się z nim, a z postaciami serialu bardzo się zżyłem. Właśnie dlatego jest to niebywały cios zarówno dla mnie, jak i dla wielu osób oglądających tę produkcję od lat. Serial mocno stracił już wtedy, gdy w 2007 roku zmarła Krystyna Fedman, odtwórczyni roli "babki Kiepskiej" oraz Bohdan Smoleń,  którego nie ma już z nami od 2016 roku, a wszyscy znamy go doskonale, jako Edzia listonosza. Jednak teraz, w ciągu ostatnich kilku miesięcy odeszło od nas kolejnych dwóch najważniejszych aktorów tego serialu. Jest to nieprawdopodobny smutek, gdyż straciliśmy nie tylko dwóch świetnych aktorów, ale i dobrych ludzi. Wiem, że wiele osób uważa, że "Kiepscy" byli serialem głupim i prymitywnym. Oczywiście mają prawo tak uważać i nie mam zamiaru nikogo tutaj przekonywać, że był to w pewien sposób epicki serial, bo nie o to w tym poście chodzi. Ciężko mi to wytłumaczyć, ale mimo, że większość odcinków znam na pamięć, to z wielką przyjemnością nieraz zasiadałem przed tv czy komputer i włączałem kolejny raz odcinek, który widziałem już pewnie kilka razy. Z takim samym entuzjazmem przyglądałem mu się, śmiejąc się po raz kolejny. Niejednokrotnie poprawiał mi humor, jak to się mówi "robił dzień", pokazywał jak można rozwiązywać problemy, albo wręcz przeciwnie- jak ich nie rozwiązywać. Jak z małej rzeczy można wpaść w tarapaty, w te nasze narodowe spory polityczne, czy jak nie budować relacji sąsiedzkich😂 Oczywiście mówię to wszystko z przymrużeniem oka. Oglądając serial oczywiście należy mieć na uwadze, że większość scen jest przedstawiona w sposób satyryczny i nie należy brać tego wszystkiego na poważnie. Jednak wielokrotnie miał w sobie przesłanie, którego można było się dopatrzeć. Z bohaterami mieszkającymi w kamienicy, mieszczącej się we Wrocławiu, można się było w pewien sposób utożsamiać. Brak funduszy do 1, awantury sąsiedzkie - to było takie codzienne, a jednocześnie przedstawione w sposób tak komiczny,  że nie można było się nie zaśmiać.
Czy scenarzyści i producent zdecydują się kontynuować serial? Szczerze? Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie. Z trzech kultowych postaci został już tylko "Ferdek Kiepski" i nie sądzę, aby był to dobry pomysł, by kontynuować produkcję. Wiem, że to brutalnie zabrzmi, ale "Świat według Kiepskich" umarł śmiercią naturalną i powinniśmy uszanować taki stan rzeczy, ciesząc oko już tylko oglądaniem powtórek. Moim zdaniem nie ma sensu na siłę nagrywać nowych odcinków. To już nie będzie to samo, z resztą nie ma prawa być. I broń Boże niech scenarzyści nie próbują zastąpić "Boczka" i "Paździocha" innymi aktorami, bo to będzie jeden wielki niewypał. Te postacie są niepodrabialne. Po prostu niech zostawią to tak jak jest, a my możemy cieszyć się, że mamy możliwość przeżycia przygód Ferdka i spółki dzięki powtórkom. Dzięki temu może choć trochę uda nam się zaspokoić tę cholerną nostalgię, która z pewnością będzie wracała. 
Jakby to Ferdek Kiepski powiedział: "Panie Boczku, Panie Paździoch jak ja kurde będę za Wami tęsknił..." 😪 
P.S. Panie Dariuszu i Panie Ryszardzie, dziękuję za te wszystkie niezapomniane wieczory, spędzone w Panów towarzystwie, przy "Świecie według Kiepskich". Mam nadzieję, że te najlepsze sceny są jeszcze przed nami, już gdzieś tam na górze... Spoczywajcie w pokoju R.I.P.

Komentarze

  1. Również wychowałem się zarówno na ŚWK, jak 13 Posterunku czy Miodowych Latach i trochę tak przykro, że aktorzy, grający tak kultowe role na naszych oczach odchodzą. Ale cóż... Taka kolej rzeczy...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Co stało się z Iwoną Wieczorek?"

"Potęga podświadomości"

"Oślepiona"